niedziela, 13 stycznia 2013

41. Naleśniki.

Dzisiaj na obiad brat zażyczył sobie naleśniki. I jak go tu nie udusić? Na szczęście udało mi się zjeść pół!

Bilans:
- 250 kcal - śniadanie.
- 100 kcal - pół zupy pieczarkowej (jest małokaloryczna bardzo w porównaniu do innych zup, zwłaszcza jeśli zamiast makaronu da się ryż lub coś podobnego)
- 109 kcal - pół naleśnika.
Razem: 459.
Później prawdopodobnie:
- 40 kcal - małe jabłko (?)
- 100 kcal - kromka z białym serkiem.
Razem: 599 kcal.
Nie wyszłabym za 600 kcal. Dobrze.

Cały dzień siedzę i próbuję się przekonać że nie jestem głodna. Bo nie jestem. Przecież jem.



Ludzie mówią, że jestem optymistką. Nie znają mnie? Czy naprawdę nie widzą, że to tylko na pokaz? Że łatwiej jest udawać?



 Ale to prawda, staram się uśmiechać. Bo przecież co innych obchodzą moje uczucia? -  "Co tam?" - "A dobrze". To wydaje się być mantrą. Nie chcę, żeby ktokolwiek mówił mi co mam robić.


Z pewną Weroniką miałam zacząć Giovanni's 30 ale nie mam od niej odzewu. Jeśli dzisiaj nie napisze, zacznę od jutra bez niej...



Tak, jestem w 3 klasie gimnazjum, ale nie próbujcie mnie porównywać do tych lali w tym samym wieku. Jestem bardziej dojrzała, moim problemem nie jest wybieranie lakieru na paznokcie. 


Spis blogów-> http://motylkowy-spis.blogspot.com/

Jakbyście mogły, to zostawcie linki do swoich blogów, dodam je do listy, bo czasami trudno mi niektórych znaleźć.

4 komentarze:

  1. Ja tam lubię naleśniki i nawet jutro robię na obiad ;)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ci, którzy często się uśmiechają mogą tak na prawdę tłumić w sobie wiele emocji, które możemy tak na prawdę czasami tylko wylać na monitor. Mam to samo.
    'Jak tam?' 'Super fantastycznie optymistycznie świetnie pięknie zajebiście dobrze ok' - serio? 'nie'.

    Pozdrawiam. Chudnij dalej. :)
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  3. Mhmm znam taki typ dziewczyn. Ładny bilansik dodaje do linków

    OdpowiedzUsuń
  4. trzymaj się..!

    http://karo1510.blogspot.com/?zx=1cdf293f42b2b01c

    OdpowiedzUsuń