niedziela, 6 stycznia 2013

16. Chwilowa przerwa od szkoły.


Jutro od 7.30 mam próbę, później 3 występy. Boję się. Ludzi patrzących na mnie.

Wiecie, tak samo jak Ver, (http://beyourbutterflyx.tumblr.com/) postanowiłam trochę więcej pisać o sobie. I tak samo jak ona, będę ważyć się we wtorki i piątki. Czyli jeszcze 2 dni!

O szkole nawet nie wspomnę, bo nie mam siły się uczyć. Nie mogę się skoncentrować. W piątek mamy przed wigilią (7.30) sprawdzian z geografii. A później występ. Fajna będzie, ta pół godzinna wigilia.

Wczoraj nie zrobiłam ćwiczeń, bo goście, goście i jeszcze raz goście. Nie było jak i kiedy. Za to dzisiaj zrobiłam “killer’a” z Ewą Chodakowską. (Wielkie podziękowania dla Ani - http://magrezza.blogspot.com/ - za pokazanie tych ćwiczeń.) I znowu a6w (6 dzień), ze dwa ćwiczenia na uda, ale lekkie bo już siły nie miałam.

Bilans:

- 70 kcal - płatki.

- 100 kcal - waza z serem.

- 270 kcal - zupa.

- 100 kcal - waza z szynką (2x) - Zjadłam to po 19. Zawaliłam, można powiedzieć, ale dlatego, że było mi słabo i w dodatku po ćwiczeniach.

Razem: 540 kcal.

Dobrze, dobrze. Nie chcę schodzić poniżej 500. Szkoda tylko tych waz na kolację, ale już trudno, nie chciałabym jutro nie wstać na przedstawienie.. (dobra, chciałabym, ale miałabym obniżone zachowanie).

Znacie jakieś blogi dziewczyn, którym się udało dojść do wymarzonej wagi? Albo umarły? Jeśli tak, to poproszę o linka.

To tyle na dzisiaj. Trzymajcie się! :)

~I.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz