Tak się bałam, a jest ŚWIETNIE! No, pewnie mogło by być lepiej, ale ważę już, uwaga, fanfary, 59.8 kg! Nie macie pojęcia (chociaż nie, pewnie macie) ile to dla mnie znaczy ^^
Dzisiejszy bilans:
- 170 kcal - śniadanie (płatki)
- 180 kcal - kanapka z almette i pomidorem.
- 200 kcal - zupa.
- 60 kcal + kawałek kurczaka i surówka (bardzo ograniczona porcja).
- 4 kcal - 2 herbaty zielone, bez cukru.
Razem: 614 kcal
(Tak mało? :O )
Ładnie, przyznam, ładnie :) Aż nie mogę się doczekać wieczornego i porannego ważenia. Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.
Dzisiaj wszyscy w szkole mówili, że ładnie wyglądam. Pewnie za sprawą fryzury, ale jednak czuję się fajnie przez to i nie mogę się doczekać, aż usłyszę te słowa dotyczące mojej figury! :D
Jakbyście mogły, to podawajcie pod komentarzem linka, na prawdę, bo czasami nie wiem komu odpisać :(
“I’m not perfect
But I keep trying
Cause that’s what I said
I would do from the start”
~ Hedley - Perfect
karotka - przecięłam się. Tak po prostu, podczas wygłupów z kuzynką :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz