środa, 2 stycznia 2013

01. Początek



Początek.
Moje przezwisko to Irmina, mam 15 lat (za miesiąc rocznikowo 16). Mam 163 cm. wzrostu i ważę 62 kg.

Codziennie jadłam słodycze itp. Koniec z tym. Mam manie na punkcie swojego ciała. Od dzisiaj (tj. 4 grudnia 2012r.) odchudzam się. Codziennie zamierzam jeść maksymalnie 900 kcal. Nic po 18:00. Ćwiczyć niestety nie mam jak, ze względu na kręgosłup, ale nie przejmuję się tym.
Dzisiejszy dzień:
- 100 kcal - śniadanie (niecała kromka z almette)
- 250 kcal - 2 śniadanie (kanapka z almette i rzodkiewką)
- 200 kcal - obiad (pół spagetti)
- 20 kcal - podwieczorek (mandarynka mała)
- 130 kcal - kolacja (kromka z pomidorem)
Razem - 700. 
Było trudno, zwłaszcza że w szkole, koleżanka siedząca na przeciwko mnie jadła batona… i jeśli kiedyś rzucałyście słodycze, to wiecie o co mi chodzi.
Jak na początek, to dobry wynik. Nie będę schodziła poniżej 500, a obecnie będzie mi się to wahało 650-900 kcal.
Skutki… dzisiaj już są widoczne. Jestem zmęczona, nie potrafię się skupić. Ale też czuję się dobrze psychicznie. Jestem szczęśliwa, że robię coś ze swoim ciałem.
Tylko jak długo to się utrzyma? Mam nadzieję, że jak najdłużej. :)
I cel - 58 kg.
II cel - 54 kg.
III cel - 50 kg.
IV cel - 47 kg.

Czekam na komentarze, dawajcie linki na swoje blogi, na pewno wejdę.
~I.

1 komentarz:

  1. zaczęłam czytać od początku... boję się, że nie dam rady. też mam manię na punkcie swojego ciała. wyglądam jak spasiona świnia. pomóż mi proszę. mam nadzieję, że zauważysz ten komentarz. odezwij się. proszę.
    http://mala-natkka-inspiration.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń