niedziela, 6 stycznia 2013

19. Tak na wszelki wypadek.


Zważyłam się rano. 57.5 kg. Czyli udało mi się, po wczoraj nic nie zostało. Ale na wszelki wypadek, dzisiaj zrobiłam sobie lekki post.

Bilans:
-200 kcal - kajzerka z szynką.
-27 kcal - mandarynka.
-150 kcal - zupa (mniej niż pół)
-4 kcal - dwie herbaty zielone.
Razem: 381.

Tyle, że jadę do cioci, więc pewnie coś tam jeszcze zjem :) Ale na pewno nie przekroczę 600 kcal! Opuszczam ważenie się we wtorek, jeśli uda mi się, jak mówiłam.

Smutno mi, że nie czytacie całych postów. Wynika to z komentarzy… :( Ja zawsze wszystko czytam i analizuję. Ale jak chcecie, nie zmuszę Was.

Trzymajcie się! XX

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz