piątek, 30 maja 2014

68. Odwaga

"Odwaga nie polega na nie odczuwaniu strachu, lecz na uznaniu, że coś jest ważniejsze niż lęk."
- Ambrose Redmoon

Czym odwaga jest dla mnie? To walczenie o swoje. O zmianę, o lepsze życie. To niepoddawanie się, gdy coś idzie źle. Nie ważne, czy musisz przejść przez łatwą drogę, czy przez trudną. Odwagą jest sama próba. To coś, co możesz nabyć dzięki przeciwnością losu, nie urodzić się z tym. Oczywiście, niektórym przychodzi to łatwiej, ale czy nie lepiej tego się nauczyć?




Od wczorajszego dnia boli mnie brzuch. Na początku wydawało mi się, że to przez wczorajsze jedzenie, ale czy to możliwe, żebym dalej to czuła?
Dzisiaj nie zjadłam dużo, za to aż 4 wafle ryżowe w szkole. Ale jakoś to przeszło, na szczęście nie są kaloryczne.

Pierwszy raz od dawna idę się spotkać ze znajomymi. Na chwilę, bo nie czuje się najlepiej, ale zawsze coś.  Trochę się tego boję. Nie wiem dlaczego, przecież nie powinnam czuć takich emocji przy przyjaciołach. Ostatnio nie poznaję siebie.

Bilans:
(śn) jogurt nat. activia z połową jabłka i trochę nasion słonecznika - 154 kcal
(2śn) 4 wafle ryżowe - 140 kcal
(ob) - kluski lane na rosole - 186
- 2 małe ziemniaki z jajkiem - 74 kcal
- sałata z ogórkiem (b. mała porcja) - 4 kcal 
- jajko sadzone - 64 kcal
RAZEM:  622 kcal

Ładny bilans, jak na to, że cały dzień jestem najedzona. Może zjem jeszcze jeden wafel ryżowy, ale tyle maksymalnie.

Byle do jutra, byle żeby iść spać.


Edit: i kto musiał zjeść więcej niż przypuszczał? Nie umiem się powstrzymać.

622 kcal + 150 kcal - połowa longera = 772 kcal

4 komentarze:

  1. ładny bilans:) i ładne nogi na zdjęciu :) take care }i{ +dziękuje, że napisałaś o odwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. I tak bilans wyszedł ładny. Jednak najważniejsze, by być zadowolonym z tego, co się robi, kontrolować siebie. Trzymaj się chudo ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. "Nie umiem sie powstrzymać" Kochanie :* Umiesz! Wmawiasz sb tylko, ze jesteś słaba i nie umiesz z tym wygrać. Mam nadzieję, że z czasem sama do tego dojdziesz. Bilans i tak super więc nie ma co sie martwić. Bardzo ciekawy wstęp o odwadze. Czytało sie to bardzo przyjemnie. Jestem z Cb bardzo domna! Pozdrawiam cieplutko *Twoja Black Melody* ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli i tak wspaniały bilans i nie masz się czym przejmować! Zjadłaś bardzo malutko!
    Mam nadzieję, że dobrze bawiłaś się z przyjaciółmi :)
    Mam też nadzieję, że nie pogniewasz się na mnie, jeśli dodam Cię do mojej listy blogów :)
    ata1993.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń