środa, 14 maja 2014

53. Chęci - motywacja

Ostatnio w szkole pewna osoba zapytała mnie "żałujesz czegoś co zrobiłaś". Zmusiło mnie to do głębszych rozważań. Czy żałuję? Oczywiście. Prawdopodobnie każdy chciałby odwrócić swoją decyzję z przeszłości. Albo ją wymazać. Szkoda, że nie można tego zrobić... nie do końca. Gdyby nie wiele zdarzeń, nie spotkalibyśmy pewnych osób, nie nauczylibyśmy się, że życie nie jest usłane różami. Bylibyśmy słabi. Jednak zdobyliśmy wiedzę, doświadczenie i potrafimy wyjść na przeciw problemom. Oczywiście, jeszcze długa droga przed nami, ale czy nie warto? Może zamiast pytać "dlaczego" powinniśmy pytać "jak to wykorzystać"? 


To, że jestem tutaj, jest wynikiem moich świadomych decyzji. Ale też i pochopnych wniosków, błędnego myślenia, że wszystko przyjdzie łatwo. Tak nie jest. Czy jest warto? Każdy myśli inaczej.

Smutne jest to, że większość blogów które odwiedzałam jest już nieaktywne. Co się z Wami dzieje? Zakończyliście to? Gratulację. Lub nie. Kąt widzenia zależy od kąta siedzenia.

bilans:
śniadanie:
chleb+masło+szynka+ogórek=525 kcal
obiad:
zupa jarzynowa= ok. 120 kcal
kawałki kurczaka+kawałki ziemniaków+marchewka= ok.  250 kcal
przekąski:
ptasie mleczko (czekoladki) 3x = 157 kcal
RAZEM:
1052 kcal

Gdyby nie to, że goście przynieśli mi ptasie mleczko, nie zjadłabym go. Nie mam za grosz silnej woli...





4 komentarze:

  1. Miło Cię znów tutaj widzieć kochana <3
    A bilans przecież bardzo dobry, nie narzekaj :D *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że w przyszłości uzyskasz nad tym kontrolę. Czego Ci życzę. Też zauważyłam, że dużo blogów jest nieaktywnych. A szkoda. Nie martw się ptasim mleczkiem. Początek posta mnie również zmusił do refleksji. Haha. Pozdrawiam i trzymam kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bilans - ok, lepszy niż mój wczoraj... Masz więcej silnej woli, niż sądzisz! musisz tylko sobie to uświadomić: dasz radę, bo jedzenie cię nie pokona!
    Dasz radę - każda z nas, która będzie walczyć da radę.
    Pozdrawiam i obserwuję ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam zbyt wiele goryczy w sobie, żeby odnieść się jakkolwiek do Twoich przemyśleń związanych z żałowaniem. Bo - jak choćby bulimia - na popełnionych błędach nie zawsze człowiek się uczy. Czasem popełnia je po stokroć, trwa w błędnym kole. Albo platoniczna miłość, której nie umiesz się pozbyć, a Cię wyżera - czy to nie dobry przykład? Można byłoby znaleźć ich wiele. Co do Twojej siły woli, cóż, niedobrze, że siebie zawiodłaś, jednak bilans wyszedł bardzo ładny. Mimo wszystko umiesz powiedzieć STOP. Mimo wszystko jesteś dzielna. Trzymaj się. Red Queen ściska Cię mocno <3

    OdpowiedzUsuń