poniedziałek, 26 maja 2014

64. 1 dzień

Bilans:
- 5 waz - 125 kcal
- jogurt nat - 105 kcal
- surówka 
- zupa - 100 kcal
- kurczak - 50 kcal.
-warzywa
Razem: 370 kcal



Wcale tak mało nie zjadłam, tak naprawdę warzywa mnie kompletnie zapchały. Nie liczę ich do bilansu. 


Dzisiaj pierwszy dzień SGD zaliczony - 380/400 kcal

I tak było aż do 18 - później zjadłam kilka herbatników. Wyszło pewnie około 150 kcal więcej, więc jest razem 520 kcal. Tak mi teraz szkoda tego, że mam ochotę się ich pozbyć. Ale nie mogę, bo w domu są goście. Znowu zawaliłam na całej linii :c

Nie przepraszam Was, przepraszam siebie. To moja wina i sama sobie szkodzę. Brzydzę się sobą i tym, że nie jestem w stanie się powstrzymać...






<edit>

Nie, po prostu nie będę się bawić w takie diety, nigdy mi to nie wyszło na dobre. Wystarczy mi, żeby dojść do 700 kcal. Tyle to dla mnie dobra ilość.

Nie mam jak na razie czasu ani siły na liczenie wszystkiego dokładnie. 

4 komentarze:

  1. dzisiaj też mam zawalony dzień. ale jutro już wszystko postanowione. take care }i{

    OdpowiedzUsuń
  2. mi się też nie udało ;( pierogi mnie wykończyły nie łam się. może następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczęłam też już któryś raz SGD, i dziś się udało może Tobie jutro się uda... Ale jeśli 700 cię uszczęśliwia to dobrze, trzymaj się i powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj skarbie :* Ojj no może i zawaliłaś, ale w cale nie jest bardzo źle. Moze lepszym sposobem będzie ustalenie sb samej ile bd dziennie jadła kcal a nie postępownaie zgodnie z SGD. Mnie np. nie odpowiadały te kcal, jem po swojemu i chudne ! No przynajmniej do 3 dni wstecz, obecnie nie jem nawet 300 kcal a albo tyje albo stoje w miejscu. Nerwy mi powoli puszczają xd Powodzenia kochana! Pozdrawiam *Black Melody*

    OdpowiedzUsuń