wtorek, 20 maja 2014

58. Cieplutko.

Nie widzisz, jak przytyła? Pewnie jest w ciąży!

Takie słowa dzisiaj, choć wypowiedziane na żarty, były skierowane na mnie. Poczułam się okropnie. Nie powinnam być gruba, powinnam schudnąć. Nie powinni tak mówić.

Dzisiaj bilansik ładny, mam nadzieję, że go utrzymam :) 

Bilans:
(śn) cola 0 - 0,5 kcal
(obiad) mała porcja rosołu - 200 kcal
(podwieczorek) kromka - 155 kcal
RAZEM: 355,5 kcal.

Jeśli nic mnie dzisiaj nie nawiedzi, to tak zostanie :)

Dzień jest dzisiaj wyjątkowo piękny, ale jest mi ciągle zimno. Nie mam z tym problemu większego, tak musi być. Coraz bardziej kocham ssanie w żołądku.

Jutro piszę 2 sprawdziany, a jeszcze nic nie umiem na żaden z nich, więc trzymajcie za mnie kciuki ;) I nie wiem, czy uda mi się odwiedzić Wasze blogi :c Jak zdążę, to to zrobię, obiecuję.

W czwartek pierwsze ważenie. 







Gdyby ktoś chciał popisać na gg; 45829890

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz