czwartek, 30 maja 2013

33. wycieczka + ask

Jest źle. Chyba gorzej nie było.
Zajadam się wszystkim jak leci. To już nie jest pro ana, to jest mia. 

Żyję pomiędzy dwoma światami. Raz jestem szczęśliwa i nie jem, zaraz potem smutna i wpierdalam wszystko.
Coś jak rozdwojenie jaźni, staje się inną osobą. Kłócę się ze wszystkimi, chcę umrzeć.

Macie tu mojego aska - http://ask.fm/missIrmina 
Mam nadzieję, że nie będzie założony na nic.

***
Od czerwca zaczynam Ripped in 30 (dowiedziałam się o tym z bloga http://magrezza.blogspot.com/)
Mam nadzieję że po miesiącu będę jak nowa :D 
***
Byłam wczoraj na wycieczce do Oświęcimia. To było.. łał. Jeśli ktoś nie był to polecam. Jest co zobaczyć. Oprócz wstania o 4.30 wszystko mi się podobało :)




4 komentarze:

  1. rozumiem co czujesz bo przechodzę przez to samo
    bulimia jest okropna gdyby nie ona już dawno byłabym chuda i nie straciłabym tylu lat , no ale cóż nic innego nie pozostaje nam jak się ogarnąć i walczyć o swoją chudość , sama ona nie przyjdzie
    powodzenia :)

    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  2. a moze trzeba wogole zrezygnowac ze swiata mia lub pro, i sprobowac normalna zdrowa regularna dietę? i ćwiczenia?
    i fajnie ze podobało ci sie na wycicce ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana, bierz się w garść! Znajdź motywację, wiem, że dasz radę. W końcu kto da radę, jak nie ty?
    Nie wkręcaj się w Mię, nie warto...

    OdpowiedzUsuń
  4. znajdź środek pomiedzy pro ana i mia wtedy będzie najlepiej. jedz zdrowo, ćwicz i na prawdę będziesz sie lepiej czuła ;*

    Głowa do góry.

    OdpowiedzUsuń