Dzisiaj miałam ogromną chęć paść na łóżko i iść spać. Nic, tylko spać. A co dopiero ćwiczenia...
Ale zaczęłam ćwiczyć. Nie powiedziałam tego ostatnio, ale mam problem z prawą ręką, na samej górze. Nie mogę nią wymachiwać za bardzo, co utrudnia mi robienie pajacyków. Zrezygnowałam też z hantelek.
Oprócz tego dalej trzymam mnie kolka i to bardzo. Zauważyłam, że pojawia się na podskokach. Chyba to nie przypadek. Nie wiem jak temu zaradzić.
Jakby tego nie było mało, gdy skaczę czuję, jakby mi w głowie latały jakieś małe kuleczki. Nie wiem czy tak macie, kiedyś zdarzało się to częściej, nawet gdy chodziłam. Przeszło, więc nie byłam u lekarza ani nic. To nie boli, nie fizycznie, ale psychicznie. Może to wydawać się dziwne, ale jestem przewrażliwiona na takie rzeczy.
Zaczęłam też wczoraj kolejne wyzwanie. Robię przysiady :)
Lecę, na tyle koniec. Jutro idę do szkoły (tak, w sobotę) a zadania jeszcze nie mam zrobionego.
Robicie przysiady? Ile potraficie zrobić najwięcej w ciągu dnia?
XX
przysiady? ostatnim razem jak robiłam było 100. masakra dziś do sql ? ugrr :/ odrabiacie coć czy co ?
OdpowiedzUsuń