Dowiedziałam się że jadę do rodziny w NY. Cieszyć się czy nie? Na pewno muszę kupić strój itp. Nienawidzę tego.
Nie będę mieć świadectwa z paskiem. Trudno. Będę miała ok. 4,3/4,5. Wystarczająco.
Dalej żyję w niewiedzy. Czekam na następny dzień żeby podjąć decyzję i tak w kółko. Kompletnie nie mam czasu żeby coś robić, zwłaszcza ćwiczyć. Możecie zobaczyć jak rzadko pojawiają się notki. Myślę, że jeszcze tydzień i będzie po wszystkim. Wrócę z kolejną porcją motywacji i z zamysłem, co mogę zrobić.
Nie umiem pisać ciekawych notek, wybaczcie.
płaczę.
Kochana, w NY na pewno Ci się spodoba. Wiele bym dała żeby tam jechać! A w życiu Ci się ułoży-wszystko będzie dobrze ;*
OdpowiedzUsuńjedz jedz jak masz taką szanse , sama bym chciała pojechać
OdpowiedzUsuńbezie dobrze :)
http://thinchudosc.blox.pl/html
Zazdroszczę NY:) Ciesz się tym wyjazdem!
OdpowiedzUsuńa świadectwo i tak bardzo ładne będzie :) Głowka do góry.
I piszesz ciekawie:* Trzymaj się chudo i czekam na pozytywną notkę z powerem!
Też mi w tym roku nie udała sie średnia :( ale trudno - czy to ważne? nie.
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała tam pojechać <3
Trzymaj się!
jedź i nawet sie nie zastanawiam nad tym :) na pewno będzie rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńBoże... też płaczę po obejrzeniu tego filmu...
OdpowiedzUsuń